Wildshell
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Wildshell

Be careful... Feet are everywhere.


You are not connected. Please login or register

Miejska Zatoczka

3 posters

Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Miejska Zatoczka Empty Miejska Zatoczka Nie Mar 22, 2020 12:32 pm

Admin


Admin

Miejska Zatoczka OvOPAQ

https://wildshell.forumpolish.com

2Miejska Zatoczka Empty Re: Miejska Zatoczka Nie Mar 22, 2020 2:52 pm

Dżetruda

Dżetruda
Pani Wódy

Lodowaty blask księżyca oświetlał mętną, zaglonioną toń podmiejskiego akwenu. Niczym tknięte laską Mojżesza, rozstąpiły się wody, a spośród ciemnych zwartek wyłoniła się para osadzonych na długich szypułkach oczek, toczących złowrogo wokół. Choć oczka te miały ledwo milimetr średnicy, gniew z nich wyzierający przywodził na myśl co najmniej spuszczonego z łańcucha rotwajlera.
To była ona. Dżetruda.
Z gracją wypełzła na brzeg. Była zdeterminowana, by odzyskać skradzionego jej parę księżyców temu borowika.

3Miejska Zatoczka Empty Re: Miejska Zatoczka Nie Mar 22, 2020 4:27 pm

Małżena

Małżena
Diuszesa Powietrza

Pełzła właśnie posuwistym śladem po brzegu jeziora, na ceglanym murku. To wydawało jej się romantyczne, tak sunąć w blasku srebrnego zwierciadła, dzisiaj okrągłego niczym kula dyskotekowa. Nie spieszyła się - była noc, a więc nie było szans, aby dopadł ją jakiś drapieżnik. No chyba, że to będzie kot. Nie cierpiała kotów. Jeden zjadł jej siostrę; co z tego, że znacznie więcej osobników z jej rodziny rozgniotła rasa ludzka. Oni przynajmniej nie robili tego z premedytacją, nie zawsze... Choć słyszała, że w pewnych rejonach tacy jak ona są zjadani. Zadrżała i nie było to spowodowane nagłym przeciągiem. Nagle, z granatowej toni wyłoniła się postać. Małżena spojrzała na nią ciekawsko i podpełzła. Trąciła ją swym 'rogiem'.
- Dzień dobry wieczór! - Zagruchała wysokim głosem. - Jak się nazywasz?

4Miejska Zatoczka Empty Re: Miejska Zatoczka Nie Mar 22, 2020 4:38 pm

Dżetruda

Dżetruda
Pani Wódy

- Gdzie z czułkami!?!- krzyknęła oburzona Dżetruda, błyskawicznie (jak na mięczaka) odsuwając się na bezpieczną odległość.- Jeszcze mnie jakimś wirusem zarazisz, tępa kupo!- Z niezadowoleniem zazgrzytała tarką w swoim otworze gębowym, darząc obcą pełnym pogardy spojrzeniem.
- Dżetruda.- przedstawiła się krótko- Szukam borowika, który ukradła mi moja zła siostra bliźniaczka. Czy widziałaś gdzieś ostatnio jakieś porzucone grzyby?

5Miejska Zatoczka Empty Re: Miejska Zatoczka Nie Mar 22, 2020 5:18 pm

Małżena

Małżena
Diuszesa Powietrza

- Jestem zdrowa jak ryba! - żachnęła się, łypiąc na czarną jej-oślizgłość. Ślimaczka o barwie ultrafioletu wyciągnęła swoje ciało przeciągając się. Mimowolnie zauważyła, jaki to duży ma otwór gębowy druga osobniczka. Poniekąd jej pozazdrościła - jej własny był taki mały, że ledwo udawało jej się wsuwać kawałki roślin.
- Małżena Kocimiętka - wymruczała z zadowoleniem. - Diuszesa Klanu Powietrza, krzemionkowa imperatorka, arcymasterka zielonych szczytów, królowa wszechwiatrów, pani Gładkiej Kory i pośredniczka Szaleju Najwyższego - dodała, uśmiechając się szeroko i złożyła głęboki, pełen szacunku pokłon przy ostatnich słowach.
Namyśliła się głęboko.
- Nie, ale wczoraj jadłam podgrzybka. A mój mąż przyniósł jakiegoś borowika kilka dni temu, lecz tuż przed naszą dziuplą porwał go kruk - wzdrygnęła się z niechęcią. Była wdową już kilka razy, a dziedzica Żołędziowego Tronu wciąż brak... - A więc masz bliźniaczkę?

6Miejska Zatoczka Empty Re: Miejska Zatoczka Nie Mar 22, 2020 8:23 pm

Dżetruda

Dżetruda
Pani Wódy

A więc to tak! Siostra zawiązała pakt z krukiem! Przebrzydły czarnuch! Przekupny wieprz, dał się okręcić wokół czułka tej chytrej ślamazarze!
- Niestety mam. -wyciągając oczy ku niebu, odpowiedziała na pytanie tej dziwacznej jegomości-pośredniczki-najwyższego-szaletu (czy ja jej tam było)- Lecz nie czas teraz na pogawęfki o mojej ułomnej rodzinie! Muszę schwytać tego kruka!
Obróciła się i z typową dla ślimaków szybkością popędziła przed siebie na spotkanie z przeznaczeniem.
- W którą stronę poleciał?!- krzyknęła w stronę Małżeny, będąc już całe dwa centymetry od niej.

7Miejska Zatoczka Empty Re: Miejska Zatoczka Pon Mar 23, 2020 12:02 am

Małżena

Małżena
Diuszesa Powietrza

Widziała powątpiewanie w złych do szpiku krzemionki oczach Dżetrudy, lecz ten fakt jej nie zraził - była wysoką Panią, choć nie na swoich włościach - wybrała się na nocne pełzanko po mieście, obowiązki diuszesy ją wyczerpywały... Dobrze chociaż, że mieli Bramy, dzięki którym poruszali się znacznie szybciej.
Zaintrygowana słowami ślimaczki, wygięła swe fioletowe ciało w łuk, przez co wyglądała na większą.
- Co? - Krzyknęła za Dżetrudą, ale ona myk-myk, taka szybka była... Pośpiesznie ruszyła za czarną gepardzicą i tak się zmęczyła, że zaczęła wydzielać jeszcze więcej śluzu. - Jaki masz interes w ściganiu tego kruka? - Zapytała z niepokojem odczuwalnym w jej zdyszanym głosie. Nagle ją olśniło... Przypomniała sobie smolisty śluz na skorupie jej męża kilka dni temu, jeszcze zanim porwał go kruk, zostawiając ją na pastwę losu z tym przeklętym borowikiem. - Czy ty miałaś romans z moim mężem?! - Zakrzyknęła na poły zatrwożona, na poły zraniona.

8Miejska Zatoczka Empty Re: Miejska Zatoczka Pon Mar 23, 2020 6:17 am

Dżetruda

Dżetruda
Pani Wódy

Och, jej prosty mózg dodał dwa do siedmiu. Czyżby źle zrozumiała słowa tamtej? Czy ptaszysko porwało jej męża BEZ borowika?? Czy borowik spadł i samotnie, acz bezpiecznie, spoczywa teraz gdzieš pośród listowia? Zahamowała gwałtownie, a krzesane na skutek jej pędu iskry uniosły się, zawirowały i zgasły.
- Gdzie jest borowik?!- zawyła, onieśmielająco wyciągając czułki. - Gadaj przeklęta pluskwo, bo cię pogryzę!
Na podkreślenie tych słów zakłapała swoimi imponującymi kłami.

9Miejska Zatoczka Empty Re: Miejska Zatoczka Pon Mar 23, 2020 9:05 am

Małżena

Małżena
Diuszesa Powietrza

Dogoniła czarne widziadło, lecz druga ślimaczyca się zatrzymała gwałtownie - Małżena omal się o nią nie przewróciła. Nie umknęło jej uwadze, że Dżetruda nie odpowiedziała na jej pytanie. A przecież ona starała się być dla niej taka miła! Mał przybrała pokerową minę.
- Nie wiem - odparła sztywno. - Po tym, jak zjadłam swoją dolę, rzuciłam go przez bramę do klanu Kamienia, żeby i ich wódz się nażarł - kończąc zdanie, podpełzła tak, żeby spoczywać naprzeciw czarnej wiertarki. - A teraz mówże! Zdradzał mnie z tobą? - Zakrzyknęła wojowniczo i popchnęła drugą osobniczkę, zmuszając ją do częściowego schowania się w muszli.

10Miejska Zatoczka Empty Re: Miejska Zatoczka Pon Mar 23, 2020 9:38 pm

Dżetruda

Dżetruda
Pani Wódy

- Nie obchodzi mnie twój laluś!- krzyknęła z wnętrza swojej muszli, do której to tak po chamsku została wepchnięta. Co za niekorzystna pozycja. Ał, jej honor.
- ZBESZCZEŚCIŁAŚ BOROWIKA?! ZEŻARŁAŚ GO, TY KOZO?!- dziko rzuciła się w stronę fioletowej, niczym gepard na traktor załadowany drobiem- ZARAZ CI WYRWĘ ŻOŁĄDEK!!!

Byłżeby to kres dla Małżeny??? Czy ratunek nadejdzie??? Czy Małżena zna kung fu??? Wszystkiego dowiecie sie w następnym odcinku Życia Ślimaków. Czytał David Attenborough.

11Miejska Zatoczka Empty Re: Miejska Zatoczka Sro Mar 25, 2020 10:48 am

Małżena

Małżena
Diuszesa Powietrza

Gdy Dżetruda odpowiedziała, Małżena zdała sobie sprawę z błędu, jaki popełniła. Zamrugała, świadoma strzelonej gafy. Zrozumiała też, że trochę strzeliła sobie w muszlę. Musiała to naprawić.
— Oh, pardon! — Pisnęła dziewczęco. — Mademoiselle Dżetruda, nie chciałam cię osądzać pochopnie, ale... Wiem, że i tak miał romans. Z czarnym ślimakiem z twojego klanu. Tak mi donieśli moi zwiadowcy! — Powiedziała, nędznie chyląc czółki.
— HEJ! KOGO TU NAZYWASZ KOZĄ?! — Prychnęła, patrząc wymownie na drugą ślimaczkę. Mimo to, gdy Dżetruda się na nią rzuciła, Małżena pisnęła dziewczęco i zaczęła uciekać. Uczyła się, że przed szybkimi, ale głupimi przeciwnikami powinno się uciekać zygzakiem. Tak też zrobiła.

Sponsored content



Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach